21 września to ważna data dla uczestników ruchu drogowego. Od dziś na polskich drogach oficjalnie stosować można „sugerowane przejścia dla pieszych”. Czym właściwie są i jak się na nich zachowywać?
W życie weszło właśnie nowe rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 24 czerwca 2022 r. w sprawie przepisów techniczno-budowlanych dotyczących dróg publicznych. Chociaż, jak sama nazwa wskazuje, stanowi ono zbiór wymogów i zaleceń dla projektantów i zarządców dróg, przy okazji wprowadzono też kilka ważnych poprawek w Prawie o ruchu drogowym.
Przejście, które nie jest przejściem to nie absurd. Po co nam przejścia sugerowane?
Z punktu widzenia uczestników ruchu największą nowością jest pojawienie się w kodeksie drogowym zupełnie nowej definicji – „przejścia sugerowanego„. Zgodnie z nowym brzmieniem art. 2. Prawa o ruchu drogowym (pkt 11a) oznacza ono:
nieoznakowane, dostosowane technicznie miejsce umożliwiające przekraczanie jezdni, drogi dla rowerów lub torowiska przez pieszych, niebędące przejściem dla pieszych.
Przejście, które nie jest przejściem brzmieć może jak absurd, ale w takiej definicji ukryty jest głęboki sens. Chodzi o kwestie pierwszeństwa poszczególnych uczestników ruchu.
Przejście sugerowane – wchodzisz na własne ryzyko
Przypomnijmy, w dniu 1 czerwca 2021 roku ustawodawca rozszerzył ochronę prawną niechronionych uczestników ruchu drogowego. Piesi zyskali wówczas pierwszeństwo przed nadjeżdżającymi pojazdami już w momencie „wchodzenia” na przejście.
Pamiętajmy jednak, że mowa o przejściu dla pieszych ściśle wypełniającym jego definicję – oznakowanego znakiem pionowym D-6 i z wymalowaną na jezdnią „zebrą” (znak poziomy P-10). Przejście sugerowane nie wypełnia tej definicji i jest wyłącznie „sugestią” dla uczestników ruchu drogowego. Kierowcy podpowiada, że w tym miejscu spodziewać się może przechodniów. Pieszym – że wchodząc na jezdnię robią to na własne ryzyko.
Najważniejsza różnica z punktu widzenia użytkowników jest niezwykle istotna: na przejściu dla pieszych pieszy ma pierwszeństwo przed pojazdami, na przejściu sugerowanym takiego pierwszeństwa nie ma
INFORMUJE MINISTERSTWO INFRASTRUKTURY
W obszernym komunikacie dotyczącym nowości na polskich drogach przedstawiciele resortu precyzują, że przejścia sugerowane: mogą być oświetlone, powinny posiadać obniżony krawężnik, powinny posiadać system oznaczeń fakturowych. Podkreślają jednak, że na przejściu sugerowanym nie stosuje się żadnych znaków drogowych – zarówno tych pionowych (D-6 lub D-6b), jak i poziomych (P-10 – tzw. „zebra”). Mówiąc wprost – przejście sugerowane ZAWSZE pozbawione jest zebry, która mogłaby mylić uczestników ruchu, w kwestii pierwszeństwa.
Na przejściu sugerowanym pieszy i kierowca muszą mieć zapewnione niezbędne warunki widoczności, co pozwoli podejmować decyzję o przekraczaniu tych części drogi w sposób bezpieczniejszy niż w dowolnym miejscu oddalonym od przejścia dla pieszych o co najmniej 100 m
TŁUMACZY MINISTERSTWO INFRASTRUKTURY
Upraszczając – wchodząc na zebrę, czyli przejście dla pieszych w rozumieniu Praw o ruchu drogowym – pieszy zyskuje pierwszeństwo przed nadjeżdżającymi pojazdami – kierowcy powinni więc go przepuścić. W przypadku przejścia sugerowanego role się odwracają. Chcąc skorzystać z takiego obiektu pieszy powinien upewnić się, że jego zachowanie nie spowoduje zagrożenia w ruchu i ustąpić pierwszeństwa nadjeżdżającym pojazdom.
Źródło: Motoryzacja Interia